Teatr Polonia będzie grał przez całe wakacje. Codziennie po dwa, trzy przedstawienia, na dużej scenie, malej i jeszcze na placu Konstytucji. Trwają też próby nowych tytułów. Na koniec czerwca (premiera 27 czerwca) młoda reżyserka Anna Smolar przygotowuje spektakl-instalację o birmińskiej opozycjonistce Aung San Suu Kyi - "Pani z Birmy" - według monodramu Brytyjczyka Richarda Shannona "The Lady of Burma".
- Poznając historię życia Aung San Suu Kyi, zrozumiałam, że nic niejest tak silne i sugestywne jak czyste fakty. Że forma dokumentalna może być tu jedyną słuszną. Żejedynie taki typ narracji może przybliżyć nam historię tej niezwykłej kobiety, która dzisiaj, w tej chwili, walczy z mrocznym reżimem i podejmuje dramatyczne decyzje. Dokumentalny charakter spektaklu pozwala nam zadać pytanie o to, co nas łączy z historią Birmy, kraju zupełnie nam obcego i może obojętnego - mówi Anna Smolar. W spektaklu-instalacji wystąpi Grażyna Barszczewska.
W czwartek w "Gazecie" specjalny dodatek poświęcony Teatrowi Polonia, a w nim m.in.: Krystyna Janda opowiada o tym, dlaczego nie boi się sezonu ogórkowego, Anna Smolar - o charyzmatycznej Aung San Suu Kyi, a Krzysztof Materna wyjaśnia, dlaczego zdecydował się zostać hipnotyzerem. Zdradza, że wśród jego "pacjentów" będą m.in. Magdalena Cielecka, Piotr Adamczyk i Borys Szyc.