Tercet aktorski w rozkwicie w dobrze skrojonej komedii, która kończy się powszechnym wzruszeniem (na scenie i na widowni) zahaczając po drodze o lekki dramat. Jedno spotkanie, które wywraca świat najbardziej poukładanej bohaterki. Rozkosznie zagranej przez Magdalenę Stużyńską. Ach ten gwizd 
Dobry cały wieczór w Polonii. Emocje, śmiech, refleksja. Lekko o tym, co trudne i ważne. Brawa dla tercetu aktorek i reżyserki. Zakończenie bardzo dziś w Polsce potrzebne: mimo tego, że jesteśmy z tak różnych bajek i baniek, to jednak sporo nas może łączyć. Kto zbuduje taki rozświetlony namiot?


FB/Raptularz by Miriam Markotna