Pewnie widzieliście tę historię na dużym ekranie. Mads Mikkelsen pozamiatał, a Oscar dla filmu mówi sam za siebie. Poprzeczka została zawieszona wysoko, ale… teatralna wersja daje radę. Zgrana i doświadczona obsada, którą ze sceny dowodzi reżyser potrafi wyzwolić emocje, od śmiechu przez refleksję po wzruszenie. Czuję, że teatralny szlak w Polsce został przetarty, a za tą inscenizacją pójdą kolejne. 8/10